Bar dla zwierząt—rewolucja na rynku zoologicznym?
Od 18 października w CV Osowa w Gdańsku można zawitać do sieci Maxi Zoo. Choć jest to już ich 105 salon w Polsce, ten zdaje się być wyjątkowy. Dlaczego?
Do tej pory marka słynęła głównie z decyzji o niesprzedawaniu żywych stworzeń. Argumentacja była prosta—firma nie robi tego ze względu na dobro i komfort życia pupili. Zamiast tego postanowili oni prężnie współpracować ze schroniskami, których jest już blisko 100 na liście.
Tym razem Maxi Zoo zaskoczyło wszystkich. Firma postawiła na innowację. W swoim najnowszym sklepie uruchomili oni bezpłatny bar dla czworonogów. Oprócz niego każdy właściciel może też na miejscu zważyć swojego pupila i skorzystać z porad dotyczących karmienia oraz pielęgnacji.
Przedstawiciel marki deklaruje, że taki nowy format będzie obowiązywał od teraz w każdym nowo powstałym punkcie sprzedaży.